Nie każdy musi być Bilem Gatesem ale co z tego? Okrągły Stół za nami

22.09.2014

Kształtowanie postaw przedsiębiorczych jest próbą kształcenia myślenia w młodych ludziach już od poziomu gimnazjum i szkół średnich. A takie myślenie najlepiej ćwiczyć w praktyce. Uczelnie jednak nie gwarantują takich możliwości, ponieważ coraz więcej czasu studenci poświęcają na wypełnianie testów. Dlatego tezą dzisiejszych obrad okrągłego stołu było stwierdzenie, że Polskie uczelnie nie kształcą pracowników, kształcą jedynie absolwentów.

Już na samym początku Minister Jacek Guliński (Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego) wymienił 4 główne obszary kształcenia przedsiębiorców na naszych uczelniach, są to: edukacja proprzedsiebiorch postaw, edukacja kadr kierowniczych dla gospodarki, edukacji przyszłych młodych przedsiębiorców oraz edukacja przedsiębiorców w ramach live long learning.

Warunkiem powodzenia prowadzonych działań jest wiedza, świadomości, dostęp do informacji oraz determinacja władz uczelni. Jeśli wspomniane władze nie będą przekonane do działań, które podejmują, to trud włożony w tą pracę będzie zmarnowany. Sukces leży bowiem tam, gdzie sama uczelnia świadomie i konsekwentnie prowadzi system kształcenia w 4 osiach.

Przedsiębiorczość stanowi wyzwanie. Można skutecznie uczyć o przedsiębiorczości ale nie można nauczyć przedsiębiorczości. Warto zadać sobie pytanie kiedy zacząć? Podobnie jak w przypadku muzyka czy akrobaty, już od najmłodszych lat. Na ile skutecznie może wykształcić fortepianistę ktoś, kto nigdy nie grał na fortepianie? Wymaga się od nauczycieli szkół średnich prowadzenia takich przedmiotów jak podstawy przedsiębiorczości ale na ile ci nauczyciele są przedsiębiorczy? Niektórzy pewnie są, ale co z resztą?

Pojawia się problem – nasz system edukacji oparty jest na przekazywaniu wiedzy ale mało oparty na kształtowaniu wiedzy i umiejętności. Jest to transmisja jednokierunkowa od wykładowcy do studenta.

Przedsiębiorca musi trenować żeby skutecznie rozwiązywać problemy przedsiębiorcze, żeby spełniać umiejętności poszukiwania popytu, analizowania i przetwarzania informacji.

Czy więc uczenie o przedsiębiorczość ma sens? W pewnym sensie tak, bo opinia o przedsiębiorcach nie jest najlepsza. Społeczny obraz przedsiębiorców wśród przeciętnej populacji nie jest pozytywny. Zatem uczenie o tym, na czym polega funkcjonowanie w gospodarce ma wartość społeczną.